<a href="https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-interia-emmanuel-macron-w-polsce-nie-tak-szybko,nId,2883954" target="_blank">O tym, że planowana na początek kwietnia wizyta prezydenta Francji w Polsce prawdopodobnie nie odbędzie się, Interia informowała w ubiegły czwartek.</a> Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że ustalony był już szczegółowy program pobytu Macrona w naszym kraju, ale z Warszawy poszedł sygnał, że kwiecień to nie jest dobry moment na jego przyjazd nad Wisłę.Powodem miała być obawa rządu przed tym, że prezydent Francji wykorzysta pobyt do krytyki rządu PiS i udzieli wsparcia Koalicji Europejskiej przed eurowyborami - <a href="https://www.rp.pl/Polityka/190319281-Polska-nie-chce-teraz-Macrona.html" target="_blank">czytamy w dzienniku</a>.Jak zaznacza "Rz", nie jest jasne, czy rzeczywiście istniało takie ryzyko. "Protokoły dyplomatyczne obu krajów ustalają wizyty na najwyższym szczeblu w najmniejszych szczegółach, nie pozostawiając wiele czasu na improwizację. Ale Macron w przeszłości wielokrotnie ostro krytykował rząd PiS" - wyjaśnia dziennik. Według "Rzeczpospolitej", cena odwołana wizyty Marcona może być jednak dla PiS wysoka. Według źródeł gazety, miała to być "wizyta roku" - "najbardziej spektakularny znak, że Polska pod żadami partii Kaczyńskiego nie jest już izolowana i znów uczestniczy w grze z najważniejszymi partnerami europejskimi. To wytrąciłoby kluczowy argument wyborczy opozycji" - czytamy.Więcej w "Rzeczpospolitej".