Gwardia Narodowa może liczyć nawet 300 tys. osób - donosi w artykule "Ochotnicy do broni" Marek Kozubla. Dla porównania Polska ma obecnie 12 tys. żołnierzy zawodowych. Nowa formacja ma składać się z ochotników - m.in. rezerwistów, członków organizacji paramilitarnych, strażaków, celników czy członków związków strzeleckich. Gwardziście mieliby być uzbrojeni w broń lekką np. karabiny i granatniki przeciwpancerne. Do GK wstąpić będzie mógł każdy. Jak podaje "Rz", być może ochotnicy będą otrzymywali wynagrodzenie. Odziały zastaną utworzone w ciągu najbliższych trzech lat w większych miastach i powiatach. Koncepcja Gwardii Narodowej sprawdziła się w innych krajach. Nasza polska ma być wzorowana na szwedzkiej formacji Hemvarnet. Szwecja nie jest jedynym krajem posiadającym tego typu brygadę. Podobne ochotnicze formacje mają również Stany zjednoczone, Wielka Brytania, czy Estonia. Więcej na temat koncepcji Gwardii Krajowej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".