W przyszłym tygodniu poseł Sławomir Piechota (PO) - szef sejmowej komisji ds. petycji chce, rozmawiać na ten temat z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim. Jak pisze "Rzeczpospolita", to właśnie ta komisja opowiada się za przyznaniem uposażenia małżonce prezydenta. Zaczęło się od petycji ws. sytuacji pierwszej damy, którą do premiera Mateusza Morawieckiego skierowało Stowarzyszenie Polski Instytut Praw Głuchych. "Kancelaria premiera przesłała ją do Sejmu, a w grudniu Komisja Petycji zdecydowała, że sprawą powinny zająć się kierownicze gremia w parlamencie" - czytamy. Zdaniem Piechoty, status pierwszej damy można by uregulować jeszcze w tej kadencji. W jego opinii, wynagrodzenie mogłyby otrzymywać też byłe pierwsze damy, analogicznie do byłych prezydentów. Obecnie pierwsza dama nie tylko nie dostaje żadnego uposażenia. Co więcej państwo nie opłaca jej składek na ubezpieczenia społeczne, co wiąże się z utratą stażu emerytalnego. Jak przypomina "Rz", w lipcu 2016 PiS podjęło się uregulowania statusu pierwszej damy. "Miała ona otrzymywać 13 tys, zł pensji, jednak propozycja była elementem większej nowelizacji, podnoszącej też pensje prezydenta i członków rządu. Po społecznej krytyce całość trafiła do kosza" - czytamy. Więcej w "Rz".