"Rz": Najpoważniejszy od czasu wyborów kryzys w PiS
Złożenie i wycofanie dwóch projektów dotyczących podwyżek dla najważniejszych osób w państwie oraz spór o apel smoleński sprawiły, że Prawo i Sprawiedliwość zmaga się z najpoważniejszym kryzysem wizerunkowym od czasu wyborów - wynika z analizy Michała Szułdrzyńskiego w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
Projekt ustawy przewidujący podwyżki dla osób sprawujących najważniejsze funkcje w państwie to pierwszy od czasu wyborów temat, który "PiS przegrał w efekcie nacisku opinii publicznej" - czytamy w "Rz".
Przypomnijmy, że PiS złożyło w tej sprawie w Sejmie dwa projekty, oba zostały w końcu wycofane. Pierwszy, złożony w poniedziałek, przewidywał, że wynagrodzenia osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie będą uzależnione od sytuacji gospodarczej. Miało to dotyczyć m.in. prezydenta, premiera, ministrów, wiceministrów, wojewodów, szefa NBP, prezesa NIK i NBP, a także posłów i senatorów. Pomysł wywołał oburzenie, w efekcie czego szybko został wycofany.
Kilkanaście godzin później przedstawiono drugi projekt, w którym zrezygnowano z podwyżek dla posłów i senatorów. Ten jednak też został w czwartek wycofany. Jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej" projekt powstał w Kancelarii Premiera.
Według Michała Szułdrzyńskiego w sprawie podwyżek PiS przyjął "fałszywe założenia". Partia liczyła, że projekt przejdzie niezauważony ze względu na trwające wakacje, oraz na poparcie prorządowych mediów. Tak się jednak nie stało.
PiS zaatakowały także tabloidy "odwołując się do stereotypu pazernych nierobów, którzy chcą się dorobić w parlamencie".
Jak zauważa Szułdrzyński, zarówno w przypadku sporu o apel smoleński jak i o podwyżki, krytyka spadła na PiS też ze strony prawicy, która do tej pory popierała wszystkie inicjatywy partii rządzącej.
"Obecny kryzys może być sygnałem, że obozowi władzy będzie odtąd jeszcze trudniej osiągnąć swoje cele (...). Cierpliwość własnego elektoratu też nie jest niewyczerpana" - czytamy w "Rz".
Więcej w "Rzeczpospolitej"
