"W 2015 r. takich przypadków było prawie 8,5 tys., czyli niemal 100 proc. więcej niż rok wcześniej" - czytamy. Dokumenty poświadczające nieprawdę wystawiali najczęściej urzędnicy niższych szczebli - samorządowych i administracji rządowej, ale też m.in. rzeczoznawcy, egzaminatorzy, syndycy, komornicy czy uprawnieni do wystawiania zaświadczeń lekarze czy pracodawcy - wynika ze statystyk prowadzonych przez Komendę Główną Policji. "Fałszywe zaświadczenie najczęściej pomaga odwlec sprawę w sądzie, prokuraturze, uzyskać korzystną decyzję w urzędzie, wyłudzić dotację lub kredyt" - pisze "Rzeczpospolita". Statystyki nie wyodrębniają, przedstawiciele jakich zawodów najczęściej wystawiają dokumenty poświadczające nieprawdę, ale jak informują śledczy, łatwiej przyłapać na przestępstwie urzędnika czy lekarza niż np. rzeczoznawcę. Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej" w artykule Grażyny Zawadki.