Prezes PiS uważa, że Marcin Mastalerek chciał go wyciąć z procesu decyzyjnego w czasie kampanii Andrzeja Dudy - wynika z informacji "Rzeczpospolitej". Jarosław Kaczyński miał się też poczuć urażony tym, że obecny rzecznik sztabu partii krytykował pomysły Jacka Kurskiego. Podczas posiedzenia komitetu PiS, prezes podobno stwierdził, że "do tej pory go wielokrotnie obrażano, ale robili to ludzie z PO, lecz teraz zrobiła to osoba z wewnątrz". Zaskoczenie brakiem Marcina Mastalerka na listach wyborczych jest duże, zwłaszcza, że jest to obecnie jeden z najbliższych współpracowników kandydatki PiS na premiera. Beaty Szydło pytana w sobotę o sprawę, odpowiedziała: "Sama wypowiedź pana posła Mastalerka co do tej sytuacji jest najlepszym komentarzem. Podtrzymuję to, co powiedział i chcę pozostać w tej samej retoryce: dzisiaj najważniejsze są sprawy Polaków, a nie to, kto jest na liście". Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".