Jacek Kurski na stanowisku prezesa Telewizji Polskiej to "rozwiązanie doraźne". Nie można wykluczyć, że po wejściu w życie nowej ustawy medialnej, nad którą pracuje PiS, szefem TVP zostanie kto inny - mówi Ryszard Terlecki. Zdaniem wicemarszałka Sejmu dotychczas "mieliśmy do czynienia z wydarzeniem bezprecedensowym, telewizja publiczna stanęła na czele opozycji antyrządowej" - czytamy w "RZ". Według Terleckiego w mediach publicznych doszło do "drastycznego naruszenia elementarnych zasad funkcjonowania rzetelnych mediów". "Media publiczne nie będą czołgiem PiS rozjeżdżającym opozycję" - zapewnia Terlecki. W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem, polityk PiS odnosi się również do nowelizacji ustawy o służbie publicznej. "Trzeba uwolnić administrację publiczną od dygnitarzy poprzedniej władzy" - mówi Terlecki. Rozmówca "RZ" zauważa też potrzebę otworzenia administracji publicznej na ludzi młodych. Więcej w "Rzeczpospolitej"