"We wtorek miał z ministrem rozmawiać o jego przyszłości prezes PiS" - pisze "Rzeczpospolita". Kierownictwo partii ma być niezadowolone z aktualnej sytuacji w Spółkach Skarbu Państwa. Chodzi o brak nadzoru nad nominacjami w spółkach i dużą obecność w nich znajomych ministra, zwłaszcza z Wrocławia, z którego Jackiewicz pochodzi - donosi z kolei "Gazeta Wyborcza". "Prezesem paliwowego Lotosu został jego dobry znajomy Robert Pietryszyn. Energetycznego Tauronu - również pochodzący z Wrocławia - Remigiusz Nowakowski. Krzysztof Radomski został członkiem rad nadzorczych w EuroPolGazie i Totalizatorze Sportowym; Marcin Sienkiewicz to obecnie dyrektor w Towarowej Giełdzie Energii, spółce zależnej od Giełdy Papierów Wartościowych - także pochodzą z Wrocławia" - wyliczają autorzy artykułu w "GW". Dziennik powołuje się na nieoficjalne rozmowy z "osobami z Nowogrodzkiej" (siedziba PiS), którzy donoszą, że choć aktualny minister z pewnością będzie się od decyzji odwoływać do prezesa, jest ona przesądzona. "Rzeczpospolita" donosi, że kolejnym czynnikiem decydującym o dymisji ministra, miała być informacja jakoby jeden ze współpracujących z ministerstwem lobbystów, a prywatnie znajomy Jackiewicza, próbował załatwiać jakąś sprawę powołując się na samego Kaczyńskiego. "Dlatego prezes mówił ostatnio, że jeśli ktoś powołuje się na niego, prosi, by go natychmiast informować, choćby telefonicznie" - zdradza rozmówca "Rz". Dawid Jackiewicz ministerstwem skarbu zarządza od jesiennych wyborów w 2015 roku. Dla rządowego stanowiska zrezygnował z mandatu europosła. Podczas niedzielnych obrad Rady Politycznej, prezes PiS nie zgłosił Jackiewicza do Komitetu Politycznego partii, w którym aktualny minister był od lat.