Według informacji tygodnika, w ostatnim czasie wzmocniła się pozycja premiera. Morawiecki miał rozmawiać z Kaczyńskim o rekonstrukcji rządu, która "wydaje się już przesądzona". Jesienią, po <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2024" title="wyborach samorządowych" target="_blank">wyborach samorządowych</a> - z rządu mają odejść minister energii Krzysztof Tchórzewski i minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel - czytamy we "Wprost". Tchórzewski i Jurgiel do wymiany Między Tchórzewskim i premierem od początku był konflikt o zakres kompetencji i strategię dotyczącą spółek skarbu państwa, m.in. PKN <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-orlen,gsbi,2073" title="Orlen" target="_blank">Orlen</a> i Lotosu. W zeszłym tygodniu Morawiecki odebrał ministrowi nadzór nad koncernami. Z kolei Jurgiel może odejść z rządu pod pretekstem startu do europarlamentu - czytamy w tygodniku. Według informacji "Wprost", rozważane są dwa warianty rekonstrukcji. Mała rekonstrukcja ma dotknąć dwóch polityków, a duża ma być związana z eurowyborami. Wtedy rząd opuścić miałyby Beata Szydło, Anna Zalewska i Beata Kempa. "Najwięcej emocji budzi pomysł, by gabinet Morawieckiego opuścił <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-ziobro,gsbi,1525" title="Zbigniew Ziobro" target="_blank">Zbigniew Ziobro</a>" - zaznacza tygodnik. Kaczyński ma obawiać się o rosnące wpływy Ziobry, którego pozycję znacząco mogłaby wzmocnić wygrana Patryka jakiego w Warszawie. "Toczy się brutalna walka" "Toczy się brutalna walka o wyeliminowanie całego rządu z lat 2015-2017. Prowadzi to Morawiecki z Gowinem przy aprobacie J.K. (Jarosława Kaczyńskiego - red.), którego Bielan przekonał, że to działanie na rzecz poszerzenia elektoratu" - to z kolei SMS od jednego z ministrów, którego przytaczają Robert Mazurek i Igor Zalewski w tygodniku "Sieci".Otrzymali go po zeszłotygodniowej rozmowie Mazurka z Beatą Szydło w RMF. "Redaktorze, Beata nie poszła do niepełnosprawnych, bo ubiegł ją premier, a po to ją ubiegł, aby nie miała po co iść i żeby teraz padały takie pytania. O wyprawce szkolnej 300 zł też dowiedziała się z wystąpienia premiera na konwencji PiS i nie dano jej tego zakomunikować" - w ten sposób minister wyjaśnia w SMS-ie relacje w rządzie.Dziennikarze "Sieci" informują, że "prezes zgodził się, by jesienią mogło dojść do rekonstrukcji".Więcej w tygodnikach "Wprost i "Sieci".