Najbardziej widać to w wypadku bójek i pobić (spadek ok. 20 proc.), rozbojów (o 11 proc.), uszkodzeń rzeczy (12 proc.), kradzieży z włamaniem (7 proc.) i kradzieży samochodów (5 proc.). Powód? Niż demograficzny i wysoka emigracja do krajów UE - wyjaśnia dziennik. "Rzeczpospolita" podkreśla, że gorzej jest w wypadku przestępstw gospodarczych. Tych zanotowano więcej o 9 procent . Wszystko przez to, że oszuści mają coraz więcej narzędzi, które pozwalają nielegalnie się wzbogacić nawet bez konieczności wychodzenia z domu. Najczęstsze przestępstwa to nie tylko oszustwo gospodarcze, nadużycie zaufania, pranie brudnych pieniędzy, ale także fikcyjne fakturowanie, karuzela podatkowa czy wyłudzenie akcyzy. Cały artykuł w najnowszym wydaniu "Rzeczpospolitej". (mal)