- Prezydent otacza się lojalnymi współpracownikami. A tych na prezydenckiej ławce rezerwowych jest już coraz mniej - uważają politolodzy. - Prezydent Kaczyński nie akceptuje osób, które nie cieszą się jego pełnym zaufaniem. Stawia jedynie na tych, których dobrze zna. Jego samotność wynika ze stylu uprawiania polityki - twierdzi dr Marek Migalski, politolog. Obecnie najważniejsze role w Pałacu grają Elżbieta Jakubiak, szefowa gabinetu oraz Robert Draba, prezydencki prawnik. Oboje pracowali z Kaczyńskim, kiedy był prezydentem Warszawy. - Prezydent Kaczyński nie ma skąd dobierać sobie lojalnych współpracowników. Większość z nich "wyssał" rząd - mówi "SE" anonimowo jeden z liderów PiS. Jego zdaniem, brak osób, które kreowałyby prezydencką politykę, to słabość tej prezydentury. Podobnego zdania jest Eryk Mistewicz, doradca polityczny i specjalista od wizerunku politycznego. - Za kadencji Kwaśniewskiego prezydenccy ministrowie byli bardziej aktywni. Obecni wykonują tylko polecenia Kaczyńskiego - mówi "SE" Mistewicz.