Sondaż przeprowadzono w ostatni weekend, tydzień po konferencjach podsumowujących dwulecie rządu Donalda Tuska i ogłoszeniu propozycji zmiany konstytucji. I tuż po piątkowej awanturze w hazardowej komisji śledczej, z której posłowie PO usunęli Zbigniewa Wassermanna i Beatę Kempę z PiS - zaznacza gazeta. "Za wcześnie, by sondaż to chwycił. Parę punktów kosztowała nas raczej propozycja premiera, by prezydenta wybierało Zgromadzenie Narodowe. Ludzie mogli ją odebrać jako próbę odebrania im prawa bezpośredniego wyboru prezydenta" - analizuje polityk z władz PO. Adam Bielan z PiS liczy, że to dopiero początek - czytamy w "Gazecie Wyborczej".