Według tej gazety, powołującej się na list jaki do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, wysłał we wtorek szef CBA Mariusz Kamiński, to CBA zdobyło wszystkie dowody winy byłego selekcjonera reprezentacji i przesłało do prokuratury 800-stronicową analizę wraz z dowodami. "Prokuratorom materiał się spodobał i nagle odebrali sprawę Wójcika, zlecono nam tylko zatrzymania trzech innych zamieszanych w korupcję działaczy Świtu" - twierdzi wysoki rangą funkcjonariusz CBA. Według informacji "Dziennika" decyzja o tym, aby wykluczyć CBA z głośnych śledztw związanych z korupcją w polskiej piłce, zapadła pod koniec września. Wówczas politycy PO zastanawiali się nad taktyką rozprawienia się z działaczami PZPN. "I tak się dzieje, bo w sprawach związanych z PZPN dostajemy zakaz filmowania i informowania o zatrzymaniach. W żadnej innej sprawie, którą robimy, tak się nie dzieje" - powiedział gazecie jej informator z CBA.