"Fakt" wyliczył, że w przypadku Tadeusza Zwiefki z KO jest to zero wystąpień i dwie interpelacje, w przypadku Pawła Zalewskiego i Władysława Teofila-Bartoszewskiego na odwrót - dwa wystąpienia i zero interpelacji. Poseł PiS Przemysław Czarnecki zanotował jedno wystąpienie i zero interpelacji. Posłowie w rozmowie z dziennikiem usprawiedliwiają się pracą w komisjach lub regionach. "Jestem aktywnym posłem w komisji spraw zagranicznych" - tłumaczy np. Zalewski. Z kolei Czarnecki zauważa: "Jako poseł partii rządzącej, jak mam jakiekolwiek pytanie do ministrów, nie muszę zwracać się do nich w sposób oficjalny, ale drogą partyjną". Przypomnijmy, że projekt podwyżek, po oburzeniu opinii publicznej, upadł w Senacie stosunkiem głosów 48:45. Z ostatniego sondażu SW Research dla portalu rp.pl wynika, że przeciwko większym wynagrodzeniom dla polityków jest 74,8 proc. Polaków. Więcej w "Fakcie".