Chodzi o kontrakt na 5 śmigłowców do Afganistanu. Spośród trzech firm, które odpowiedziały na przetarg z końca 2009 r., została tylko jedna. Wynegocjowano z nią w lutym br. cenę 313 mln zł. Do sfinalizowania transakcji jednak nie doszło, jak nieoficjalnie podano, ze względu na rozbieżności pomiędzy warunkami zamówienia a faktycznymi parametrami maszyn. Niespodziewanie 8 lipca resort obrony narodowej podpisał z tą samą firmą kontrakt. Tym razem już na inny sprzęt i za wyższą cenę. Zamiast 313 będzie to prawie 388 mln zł, czyli niespełna 75 mln więcej. Cała procedura i niewyjaśniony skok ceny budzą podejrzenia posłów opozycji. MON zapewnia, że zakup został dokonany zgodnie z prawem, a prezes firmy, mającej dostarczyć śmigłowce, nie odbiera telefonu - kończy "Rzeczpospolita"