"Wchodzę do polityki. Zdecydowałem, że nie mogę stać z boku i biernie przyglądać się, jak Polska płonie. Dlatego chce się zaangażować i wesprzeć projekt Roberta Biedronia swoją wiedzą i doświadczeniem. (...) Chcę nieść większą zmianę społeczną" - powiedział Krzysztof Śmiszek w rozmowie z "Plus Minus". Jak zaznaczył, "zawsze był w polityce", a jego "doświadczenie może się przydać". "Mam kompetencje, które przewyższają kompetencje tych, którzy od lat siedzą w Sejmie, i nigdy nie zabrali głosu z mównicy sejmowej" - dodał "Gdy chodziłem do Sejmu, przytłaczał mnie poziom bełkotu i ogólności. Tam nie ma żadnej szansy na zmianę społeczną, a ja wierzę, że ona jest możliwa" - mówi. Śmiszek opowiedział również o pracy w Kancelarii Premiera w czasach poprzednich rządów PiS. "Jak się pracowało dla Kaczyńskiego? Nie miałem z nim bezpośredniego kontaktu, bo pracowałem jako prawnik w jednym z departamentów Kancelarii Premiera. Mariusz Błaszczak jako szef Kancelarii pilnował jednak porządku, a ekipa Kaczyńskiego naprawdę wierzyła w swoją misję. Żeby była jasność - to nie była moja misja" - powiedział. Cały wywiad w "Plus Minus".