PKW: Ręczne liczenie głosów możliwe podczas wyborów parlamentarnych
Podczas majowych wyborów prezydenckich głosy będziemy liczyć ręcznie. Wykorzystanie systemu komputerowego podczas jesiennych wyborów parlamentarnych stoi pod znakiem zapytania. Problem leży w tym, że Ministerstwo Finansów nie chce przyznać dodatkowych pieniędzy na wynagrodzenia - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Wojciech Hermeliński, przewodniczący PKW.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej przyznaje, że nadal są problemy z systemem informatycznym. Jak mówi, PKW stworzyła własny, bardzo zaawansowany program i nie współpracuje już z zewnętrznymi firmami; brakuje jednak jeszcze kilku osób w zespole. Kłopot w tym, że ustawa okołobudżetowa zamraża pieniądze na dodatkowe etaty. "Podczas rozmów z Ministerstwem Finansów napotkaliśmy na silny opór" - zdradza w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Wojciech Hermeliński. Dodaje, że dopiero niedawno udało się uzyskać zgodę na wykorzystanie ok. 2 mln zł na przygotowywanie programu komputerowego.
Szef PKW nie pozostawia złudzeń - nie ma szans, by system informatyczny był gotowy na majowe wybory prezydenckie. Szanse na to, by można było skorzystać z niego podczas jesiennych wyborów parlamentarnych także są niewielkie. "Ministerstwo nie chce przyznać 3 mln zł na dodatkowe wynagrodzenie dla pracowników delegatur Krajowego Biura Wyborczego na czas wyborów" - mówi Hermeliński.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej był także pytany o kompromitację z liczeniem głosów podczas ostatnich wyborów samorządowych. Przyznał, że dopóki nie powstanie opinia informatyków, nie będzie pewności czy wady poprzedniego systemu nie wypaczyły wyniku głosowania.
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej"