"O ile wiele akcji podejmowanych przez niego w ramach działalności w Platformie cieszyło się przyzwoleniem kierownictwa PO, o tyle ta akcja nie. "Spodziewam się zresztą, że Palikot będzie się coraz częściej zwracał przeciw Platformie" - mówi rozmówca gazety. Według prof. Nałęcza, mamy w Polsce bardzo wysoko zawieszoną poprzeczkę, jeśli chodzi o inicjację nowych partii politycznych. Partię wprawdzie można założyć bardzo łatwo, ale znacznie trudniej odnieść z nią sukces i sforsować 5-procentowy próg wyborczy. "Moim zdaniem, los Janusza Palikota nie leży w jego rękach, ale w rękach PO i SLD. Palikot próbuje zyskiwać impet polityczny przez podnoszenie spraw traktowanych do tej pory po macoszemu przez obydwie te partie. Jeśli jednak Platforma i Sojusz podejmą kwestie, których chorążym czyni się Palikot, to on sam będzie w dużym kłopocie. A wiele wskazuje, że chcą to zrobić. Jeśli tak się stanie, Janusz Palikot będzie jak ten żeglarz, który zbudował ładną łódkę, postawił żagiel, ale nie ma w nim wiatru" - uważa doradca prezydenta. Prof. Tomasz Nałęcz mówi też gazecie o tym, jakim - jego zdaniem - prezydentem będzie Bronisław Komorowski, jak potoczą się dalsze losy Ryszarda Kalisza i dlaczego Donald Tusk jest uważany za jednego z najzdolniejszych polityków ostatniego 20-lecia. Pełny zapis rozmowy publikuje dziś "Polska The Times".