rozstał się z SLD w atmosferze skandalu wokół taśm Gudzowatego. Podczas zakrapianego alkoholem spotkania z szefem Bartimpexu Oleksy bardzo niepochlebnie wypowiadał się o swoich partyjnych kolegach. Olejniczaka nazwał "narcyzem", Kwaśniewskiego "krętaczem", a Jerzego Szmajdzińskiego "nadętym bucem". Teraz postanowił budować nową formację, by - jak mówi "dbać o standardy". - Program ruchu będzie sprzeciwem wobec wszelkich przejawów fałszu w życiu publicznym - tłumaczy "Dziennikowi" były premier. - Miejsca nie znajdą tu ci, których zaślepia żądza władzy - mówi Oleksy. Nie wyklucza też wspólnego działania z Leszkiem Millerem.