- Był zaskoczony, gdy do niego zadzwoniłam, ale bez problemów zgodził się na wzięcie udziału w programie - mówi gazecie dziennikarka, która od szefa Samoobrony otrzymała biało-czerwony krawat. Sama zaś zrewanżowała się Lepperowi butelką francuskiego szampana. Wicepremier twierdzi, że nie był zaskoczony zaproszeniem i że od dawna wiedział, że to tylko kwestia czasu. O wymianie prezentów powiedział "Dziennikowi" tak: - Krawaty rozdaję często, to symbol naszej partii. A szampana razem z Olejnik nie wypiłem. Jeszcze nie. "Dziennik" przypomina, że dziennikarka nie zapraszała Leppera od końca 2001 roku. W studiu spotkali się tylko raz, w 2004 roku, kiedy Radio Zet zorganizowało pojedynek polityczny między Janem Rokitą, a Lepperem. Dlaczego teraz dziennikarka zmieniła zdanie? - Skoro dwukrotnie został zaprzysiężony na wicepremiera, uznają go bracia Kaczyńscy, doszłam do wniosku, że i ja powinnam pytać go o sprawy polityczne - mówi gazecie.