Dzień Walk i Męczeństwa Wsi Polskiej obchodzony 12 lipca miałby być upamiętnieniem wydarzeń z Michniowa. W czasie II wojny światowej doszło tam do pacyfikacji, w wyniku której Niemcy zamordowali niemalże wszystkich mieszkańców wsi, posądzanych o współpracę z ruchem oporu. Najmłodszą ofiarą był ośmiodniowy Stefan Dąbrowa, wrzucony do płonącej stodoły. Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", wniosek o ustanowienie tego dnia świętem państwowym, chcą poprzeć politycy PiS. Jak zauważa gazeta, jest to pierwsza ustawa ludowców, którą akceptuje partia rządząca. Więcej w piątkowej "Rzeczpospolitej"