dokonywał operacji, na których kierowana przez niego spółka straciła miliony. Opinia będzie gotowa nie wcześniej niż w połowie listopada. Dziennik przypomina, że Wieczerzak został zatrzymany latem 2001 r., a prokuratura zarzuciła mu rażącą niegospodarność: spowodowanie w spółce 173 mln zł strat. "Rz" twierdzi, że prawie pewne jest, iż zarzut niegospodarności na tę kwotę nie znajdzie się w nowym akcie oskarżenia. Niewykluczone, że Wieczerzaka nie uda się w ogóle oskarżyć o spowodowanie szkód w spółce. Byłemu prezesowi sprzyja czas. Na dwóch z trzech kontrowersyjnych pożyczek PZU Życie wcale nie straciło, bo ich zabezpieczeniem były nieruchomości, które spółka przejęła. W ciągu paru lat ich wartość wyraźnie wzrosła.