Jak powiedział Małgorzacie Froń z "Nowin" jeden z doświadczonych rzeszowskich mecenasów, "dziś utrzymanie się z adwokatury jest trudne, bo kancelarii jest bez liku". "Tymczasem w prokuraturze są stałe pobory, świadczenia socjalne, urlop. Dlatego adwokatów, którzy starają się o pracę w prokuraturze, jest mnóstwo. Nie wszystkim to się jednak udaje" - dodaje rozmówca gazety, komentując nominację Barbary Marii Piotrowicz. Jak piszą "Nowiny", Mirosław Nowak, szef podkarpackich struktur partii Nowoczesna, uważa, że córka posła Piotrowicza otrzymały intratną posadę wyłącznie dzięki powiązaniom z Prawem i Sprawiedliwością. "Prokurator krajowy Zbigniew Ziobro przyznaje nominację córce partyjnego kolegi, nomen omen specjaliście PiS-u od prawa i sprawiedliwości, podczas gdy setki młodych prawników walczy o swoje miejsce na trudnym rynku usług adwokackich, nie mając na taką posadę praktycznie żadnych szans. Pod względem etycznym tego typu postępowanie budzi duże wątpliwości. Oburzone jest tym także lokalne środowisko prawnicze, które zwróciło nam na tę nominację uwagę" - podkreśla Nowak. Co na to Prokuratura Krajowa? Zarzuty o nepotyzm odrzucane są przedstawieniem warunków, jakie musi spełnić osoba ubiegająca się o nominację prokuratorską, m.in. powinna mieć obywatelstwo polskie, mieć nieposzlakowaną opinię, wiek powyżej 26 lat, złożony egzamin prokuratorski lub sędziowski, zatrudnienie na stanowisku asesora prokuratorskiego lub sądowego przez co najmniej rok. "Jeśli dana osoba została powołana na stanowisko prokuratora, to powyższe warunki musiała spełniać" - lakonicznie komentuje Maciej Kujawski z Prokuratury Krajowej. Więcej w serwisie Nowiny24.