W ten sposób Niesiołowski skomentował w rozmowie z "SE" wypowiedź lidera PO Grzegorza Schetyny, który stwierdził, że "o sprawie Stefana Niesiołowskiego mówiło się na sejmowych korytarzach". "To jedna z najnikczemniejszych wypowiedzi Schetyny" - ocenił były wicemarszałek Sejmu. Jak powiedział "SE", "Schetyna to żałosna kreatura". "To coś wyjątkowo plugawego. Jeśli taki ktoś stoi na czele obozu, który ma pokonać PiS, to ja nie chcę mieć z tym obozem nic wspólnego" - podkreślił Niesiołowski. "Tą wypowiedzią na mój temat Schetyna pokazał, że jest odrażającą kreaturą. Dlaczego nie poszedł do prokuratury, jeśli coś wiedział?! Powinni go wyrzucić na zbity pysk" - przekonywał. "Jeśli go nie wyrzucą, to obóz PO przegra wybory i Kaczyński będzie dalej rządził. Schetyna nie powinien być żadnym przywódcą obozu demokratycznego" - zaznaczył Stefan Niesiołowski. Przypomnijmy, że prokuratura zamierza postawić posłowi zarzuty popełnienia przestępstwa o charakterze korupcyjnym. W związku ze sprawą zostali zatrzymani przedsiębiorcy Bogdan W., Wojciech K. i Krzysztof K. Bogdanowi W. i Wojciechowi K. prokurator przedstawił "zarzut dotyczący udzielenia posłowi na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Stefanowi Niesiołowskiemu, co najmniej trzydziestokrotnie korzyści osobistej". Podejrzani mieli organizować i opłacać usługi seksualne "świadczone przez kobiety trudniące się zawodowo lub okazjonalnie prostytucją". Stefan Niesiołowski sam złożył wniosek o zrzeczenie się immunitetu. Zaprzecza, by brał łapówki. Oświadczył też, że nie zna zatrzymanych przez CBA biznesmenów.