"Mimo wszystkich szkód, jakie wyrządził kryzys zadłużeniowy w Europie, wniósł on większą harmonię do brzemiennych w konflikty stosunków między Polską a Niemcami. W czasie najgłębszych sporów w UE ci byli wrogowie okazują się sobie bardziej bliscy niż kiedykolwiek, torując być może drogę do nowej osi Paryż-Berlin-Warszawa, która mogłaby utworzyć trzon głębiej zintegrowanej Europy" - pisze "New York Times" w piątkowym wydaniu. Dziennik podkreśla, że Polska "odgrywa na drugim planie kluczową rolę w dramacie euro" i jest "rzadkim i cennym przykładem kraju, w którym trwa wzrost gospodarczy i który jednocześnie wykazuje entuzjazm dla integracji europejskiej", a nawet planuje wejście do strefy euro. "Polska zajmuje szczególne miejsce lidera wśród krajów, które nie należą do strefy euro, ale nie wykluczyły wejścia do niej i dobrowolnie przystąpiły do Paktu Euro Plus, który ma poprawić fiskalną siłę i konkurencyjność" unii walutowej - pisze "NYT". Nowojorski dziennik przypomina, że premier Donald Tusk popiera kanclerz Niemiec Angelę Merkel w jej staraniach o zawarcie traktatu przewidującego ścisłe reguły budżetowe w krajach euro, "a nie tylko porozumienia między krajami posługującymi się wspólną walutą". "Historia Polski, z jej cierpieniami, zadanymi przez Rosję i Niemcy, najazdami, rozbiorami i okupacją daje polskim przywódcom" szczególnie dobry mandat do "uśmierzania rosnących niepokojów o niemiecką dominację w Europie" - podkreśla "NYT". Jako dowód dziennik przytacza głośne wystąpienie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Berlinie, w którym powiedział on, że największym zagrożeniem dla Polski nie są rosyjskie rakiety czy talibowie i "z pewnością nie są (nim) teraz niemieckie czołgi", lecz upadek strefy euro, który byłby niezmiernie groźny dla jego kraju. Według eksperta do spraw środkowoeuropejskich z niemieckiego Instytutu Spraw Bezpieczeństwa Międzynarodowego Kai-Olafa Langa, "pod rządami (premiera Donalda) Tuska Polska przejęła od Niemiec rolę strażnika jedności Unii Europejskiej" - pisze nowojorski dziennik. Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski