Wtorek będzie 13. dniem protestów. Demonstrujący pod parlamentem deklarują, że jeśli premier nie przyjdzie do nich i nie porozmawia, to ci pojadą protestować do Brukseli. "Pojedziemy do Parlamentu Europejskiego i narobimy wstydu rządowi" - zapowiedział Piotr Rybak z Ruchu Oburzonych. Manifestanci przypominali, że w trakcie kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał, że zmieni się status opiekunów niepełnosprawnych. Według zapowiedzi premiera, mieli oni zostać uznani nie za świadczeniobiorców, ale za opiekunów, którzy wykonują swego rodzaju pracę, a ich wynagrodzenie miało osiągnąć poziom płacy minimalnej. Protestujący pod Sejmem podkreślają, że piątkowa decyzja parlamentarzystów w żaden sposób ich nie zadowala. Dorośli opiekunowie niepełnosprawnych dostaną zwrot zasiłków odebranych im 1 lipca 2013 roku na mocy nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych. Likwidację zasiłków zakwestionował w grudniu Trybunał Konstytucyjny.