Zdaniem duchownego, noc z 31 października na 1 listopada jest najważniejszym świętem dla satanistów: "Wierzą, że szatan ma wtedy szczególną moc, oddają cześć demonom i złym, potępionym duszom, palą wówczas ogniska i składają ofiary ze zwierząt, a nawet z ludzi, szczególnie z małych dzieci. Obchodzenie Halloween nastawia na zainteresowanie duchami, ukierunkowuje na szatana i duchy nieczyste". Ksiądz Cielecki podkreśla, że "skutki udziału w tych praktykach mogą być zaskakujące i przerażające z uwagi na to, że uczestniczą w nich najmłodsze dzieci. Dziecko otwiera się na wizje świata nadprzyrodzonego, wchodzi w świat czarów, a pojęcie śmierci kojarzy z balem. Często doznaje później nocnych koszmarów i lęków. Dlatego Halloween nie powinno się traktować jako żartu i dobrej okazji do balu przebierańców, ponieważ wpływa negatywnie na dziecko i tak naprawdę uderza w jego psychikę, niszczy poczucie bezpieczeństwa, zabiera pokój i - co najgorsze - otwiera na działanie szatana". Cały artykuł księdza Jarosława Cieleckiego w dzisiejszym "Naszym Dzienniku".