W 1971 r. sowieckie władze przeprowadziły ekshumacje w Bykowni. Znalezione podczas niej ludzkie szczątki umieszczono w 30 skrzyniach i zakopano w jednym miejscu na głębokości 4 metrów. Pozwolenia na wydobycie i zbadanie tych skrzyń ukraińska strona udzieliła polskim archeologom dopiero w ubiegłym roku. Zawartość 22 skrzyń, do których udało się dotrzeć, została zbadana przez polskich archeologów. "Nie znaleźliśmy w tych skrzyniach żadnych polskich śladów. Nie było tam żadnego materiału, który mógłby rozstrzygnąć, czy to polskie szczątki" - powiedział prof. Andrzej Kola, kierownik polskiej ekspedycji pracującej w Bykowni w latach 2011-2012. Profesor Kola nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w jednym z dzienników podano liczbę 7 trumien, do których nie udało się dotrzeć. "Nie wiem, dlaczego przed powstaniem tego artykułu nie rozmawiano ze mną lub innym archeologiem z polskiej ekspedycji, który zna tę sprawę" - mówi profesor.