Gazeta przypomina, że dwa lata temu koalicja rządowa próbowała ograniczyć dostęp do informacji publicznej ze względu "ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa". Teraz sięga po inny argument. Na ostatnim posiedzeniu sejmowej Komisji do spraw Administracji i Cyfryzacji rząd zaproponował kolejną poprawkę do projektu nowelizacji ustawy o informacji publicznej. Mówi ona o ograniczeniu dostępu do tej informacji "ze względu na ochronę prywatności osoby fizycznej, gromadzonej oraz udostępnianej w rejestrach publicznych". "Wprowadzając ten przepis, bez podania konkretnych kryteriów, de facto wprowadzamy możliwość ograniczenia dostępu do informacji publicznej w kwestiach istotnych. Czy aż tak bardzo PO nie lub przejrzystości i transparentności? Co politycy Platformy mają do ukrycia przed opinią publiczną?" - zastanawia się poseł PiS Artur Górski.