Gabinet Donalda Tuska, choć tak mocny w sondażach popularności, w obliczu kryzysu Polaków zawodzi. "Nie widzę żadnych konkretnych działań w tej sprawie" - to była najczęstsza odpowiedź (40 proc.), której udzielali ankietowani. Prawie siedmiu na dziesięciu ankietowanych uważa, że bezpieczeństwo środków złożonych na lokatach bankowych powinno zostać zagwarantowane przez państwo. Jedna trzecia badanych uważa, że kryzys już jest nad Wisłą. Prawie wszyscy są przekonani, że wzrosną ceny produktów i usług. Tak uważa 83 proc. Zdaniem trzech czwartych ankietowanych spadkowi wynagrodzeń i upadkowi wielu firm ma towarzyszyć odbieranie mieszkań przez banki od niewypłacalnych dłużników. Aż 57 proc. badanych nie wyklucza zamieszek społecznych. Na kryzys zareagowaliśmy szybko. Aż 39 proc. osób już ograniczyło swoje wydatki pod wpływem niepokojących sygnałów i obaw związanych z załamaniem finansowym. Kolejnych 21 proc. zamierza to zrobić w najbliższym czasie. Tylko 3 proc. badanych ze strachu przed kryzysem wycofało swoje oszczędności z banku. Jest też nieliczna grupa Polaków (2,8 proc.), która już nabyła większe zapasy rozmaitych produktów, by przygotować się na cięższe czasy.