Były prezydent pojawił się wczoraj na ulicach Gdańska, by publicznie zaprotestować przeciwko zmianom w Sądzie Najwyższym. Oświadczył, że zamierza "zdecydowanie stanąć do walki". <a href="http://www.rp.pl/" target="_blank">W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" powtórzył te słowa.</a> - Głównym sprawcą obecnych nieszczęść Polski jest <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-kaczynski,gsbi,3" title="Jarosław Kaczyński" target="_blank">Jarosław Kaczyński</a>. Kiedy stanę na wiecu poproszę, żeby policja dowiozła go na wiec, żebyśmy publicznie porozmawiali - mówi Wałęsa.- Jeśli go nie dowiezie, to ja wybiorę się do Kaczyńskiego. Będę starał się go przekonać, żeby przestał szkodzić Polsce. Taki jest mój cel - dodał.Były prezydent odniósł się także do głośnej sprawy posiadania przez niego broni. Przyznał, że ma zezwolenie na broń, a także w jego prywatnej kolekcji znajduje się kilka sztuk broni, które otrzymał w prezencie.Więcej w "Rzeczpospolitej"