Chodzi o pomysł sprzedaży małych kompleksów leśnych, nieprzynoszących zysków ze sprzedaży drewna, o łącznej powierzchni kilkudziesięciu tysięcy hektarów. Zdaniem profesora Szyszki, pomysł ten jest całkowicie sprzeczny z misją lasów państwowych oraz niezwykle niebezpieczny dla Polskich Lasów Państwowych. Zwraca on uwagę, że chociaż małe kompleksy leśne nie odgrywają dużej roli w zakresie produkcji drewna, ale są ostoją bioróżnorodności. Ponadto mają duże znaczenie dla miejscowej ludności z racji chociażby korzystania z takich dóbr, jak grzyby czy jagody. Zapewnienie ekologicznego państwa wymaga, aby obszar Polskich Lasów Państwowych osiągnął 30 proc. kraju. Nie należy więc sprzedawać lasów państwowych, a wręcz odwrotnie, kupować je od podmiotów prywatnych - czytamy w "Naszym Dzienniku".