W artykule "Obowiązek pamięci", zamieszczonym w niedzielnym wydaniu, podkreśla się, że wobec Zagłady Żydów jedynie biblijne napomnienie, rozbrzmiewające przez wszystkie wieki i we wszystkich pokoleniach Izraela: "pamiętaj" pozwala "nie poddać się w obliczu otchłani okrucieństwa". Holokaust był - stwierdza dziennik - "zniszczeniem, realizowanym przez niezwykle skuteczną machinę biurokratyczną narodowego socjalizmu i objęło całą Europę; usunęło z powierzchni ziemi całe miasteczka, tradycje, kulturę, siejąc w powietrzu odór palonych ciał". Watykańska gazeta stawia tezę, że być może wciąż za mało mówi się o Holokauście. Jak pisze: "Choć tak wiele przeprowadzono badań, a potem napisano - a wszystko to jest słuszne i konieczne - aby zweryfikować niebudzącą wątpliwości rzeczywistość historyczną, to być może jeszcze zbyt mało zapisano w konkretnym życiu tych, którzy ze względu na więzy krwi i ród nie należą do narodu żydowskiego". W ocenie "L'Osservatore Romano" pamięć musi być zawsze żywym, wciąż bijącym źródłem, "potrafiącym wskazać nowe drogi poznania i braterstwa". Zdaniem autorki artykułu wymóg pamięci domaga się nowej postawy. Pozwala ona odkryć, że "człowiek, wolny w swoim wyznawaniu wiary, może przeżywać swoje życie w sposób przejrzysty, bez lęku, że zostanie wyeliminowany, ponieważ uznany za innego w imię jakiejś ideologii". Takiej postawy chrześcijańskiej pamięci, ocenia watykańska gazeta, uczył błogosławiony Jan Paweł II, który obejmował spojrzeniem teraźniejszość i przyszłość. "Dziś Kościół katolicki i naród żydowski doświadczają zbliżenia i zrozumienia, jakie kilkadziesiąt lat temu były nie do pomyślenia"- przypomina dziennik Stolicy Apostolskiej. W innym artykule na jego łamach znana włoska historyk, działaczka społeczności żydowskiej w Rzymie Anna Foa postuluje, by Międzynarodowy Dzień Pamięci o Holokauście, ogłoszony w rocznicę wyzwolenia obozu w Auschwitz, zachęcał do pogłębionych badań historycznych nad Zagładą i dyskusji nad występującymi w Europie przypadkami antysemityzmu i negacjonizmu.