- Okazało się, że dla przyjaciela bł. ks. Jerzego Popiełuszki nie ma miejsca w polskim Kościele - nie kryją oburzenia wierni. "GPC" dotarła do treści listu ks. prałata Stefana Wylężka, w którym zawarte są te restrykcje. Ks. Wylężek jest rektorem Polskiej Misji Katolickiej na Wyspach Brytyjskich. Skąd takie ograniczenia dla ks. Małkowskiego? "Rektor Polskiej Misji powołuje się tu na rozmowę z kanclerzem kurii archidiecezjalnej w Warszawie. Ten miał stwierdzić, że legendarny duchowny może wygłaszać kazania tylko w miejscu kanonicznej rezydencji" - czytamy w "Gazecie Polskiej Codziennie". Taką decyzję podjął jeszcze kard. Józef Glemp i od lat 80. nie została ona cofnięta. Cały materiał w "Gazecie Polskiej Codziennie".