Kazimierz Michał Ujazdowski udzieli obszernego wywiadu "Rzeczpospolitej". W rozmowie z redaktorem Jackiem Nizinkiewiczem skomentował m.in. wypowiedź Witolda Waszczykowskiego. Szef polskiej dyplomacji jakiś czas temu stwierdził, że rząd nie widzi wartości dodanej z pracy Donalda Tuska. "Czy można być zadowolonym z tych lat, prawie dwóch spędzonych na tym stanowisko przez Donalda Tuska? My nie dostrzegamy żadnej wartości dodanej z tej pracy, ponieważ ani nie przybyło Polaków na tych stanowiskach, ani interes polski nie został tam wyartykułowany mocno" - mówił minister Waszczykowski na antenie TVP 1. Wysiłek Tuska zbieżny z polskim podejściem Europarlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości jest odmiennego zdania. "W istotnych sprawach dla Europy: negocjacje z Wielką Brytanią przed Brexitem, realizm w sprawie imigracji, sankcje wobec Rosji, wysiłek Donalda Tuska był zbieżny z polskim podejściem" - powiedział Kazimierz Michał Ujazdowski. Zdaniem polityka, rząd "co do zasady powinien wspierać Polaka w batalii o kluczowe stanowisko w Unii Europejskiej". "Jeśli dojdzie do zmiany, to in minus na polityka socjaldemokratycznego. Jest bardzo prawdopodobne, że nie będzie podzielał naszej wrażliwości geopolitycznej i stosunku do Putina. Ci, którzy otwarcie krytykują przewodniczącego RE, jak Renzi, chcą rewizji polityki UE w tej kluczowej dla nas sprawie" - przekonywał w rozmowie z "Rz". Polityki zagranicznej nie można upartyjniać Kazimierz Michał Ujazdowski zaznaczył, że rząd nie powinien dezawuować kandydatury Tuska, ponieważ może to negatywnie wpłynąć w przyszłości na wybór Polaków na inne ważne stanowiska w UE. "Za kilka lat, gdy będziemy starać się o inne stanowisko dla Polski, możemy spotkać się z reakcją: nie warto ufać Polakom, bo sami siebie dezawuują. Po prostu polityki zagranicznej nie można upartyjniać" - skwitował europoseł PiS. Więcej w "Rzeczpospolitej".