Przykładowo: Fundacja Rosa zebrała od podatników 6,6 mln zł, ale aż 3,2 mln zł z tej sumy zamiast na realizację celów statutowych poszło na kampanię informacyjną; Fundacja Radia Zet wydała ponad 1 mln zł na reklamę, czyli ok. 47 proc. tego, ile trafiło z 1 proc. podatku. Jak tłumaczy Małgorzata Borowska ze stowarzyszenia Klon/Jawor i serwisu NGO.pl, takie wydatki mają o tyle sens, że znaczna część podatników przekazuje 1 proc. pod wpływem impulsu, a nie chłodnej refleksji. Dają tej OPP, której ogłoszenie czy spot ostatnio widzieli - mówi. Mimo sporych nakładów na promocję OPP wychodzą na swoje, bo z roku na rok rośnie suma datków przekazywanych w ramach 1 proc., a reklamy zwykle okazują się skuteczne - podkreśla "DGP". Ale zdarzają się sytuacje odwrotne, np. Centrum Badań i Innowacji Pro-Akademia wydało prawie 12,3 tys. zł na kampanię reklamową, ale później zyskało zaledwie 151,5 zł z 1 proc. Sprostowanie redakcji "Dziennika Gazety Prawnej" z dn. 10 stycznia 2013 roku W związku z opublikowaniem w DGP w dniu 16 października 2012 roku artykułu pt. "Jeden procent kosztuje miliony" informujemy, że w materiale podaliśmy nieprawdziwe informacje nt. Fundacji Radia ZET. Fundacja nie wydała na reklamę na antenie Radia ZET ponad miliona zł z pieniędzy zebranych z 1 procenta podatku dochodowego. Rzeczywista kwota kampanii wyniosła 6 624,72 zł. Wynika to faktu, iż czas antenowy w Radiu ZET oraz ogłoszenia prasowe zostały przekazane Fundacji nieodpłatnie w formie darowizny przez EUROZET - właściciela marki Radia ZET. Redakcja