Jacek Kurski został prezesem TVP 8 stycznia bieżącego roku. Zdaje sobie sprawę z tego, że "będzie szczególnie ostro oceniany ze względu na swoją polityczną przeszłość". Były polityk PiS i Solidarnej Polski zapewnia, że jego kariera polityczna nie wpłynie na pracę prezesa TVP. Więcej opozycji w TVP "Nie dążę do politycznego zamordyzmu". (...) "Wiadomości" potrafią z maleńkiej pikiety walentynkowej KOD zrobić "wypasioną" informację nr 1. Albo naprawdę udana, ważna wizyta premier Beaty Szydło w Brukseli zostaje okrojona i zepchnięta na drugie miejsce przez pozbawioną treści wizytę Komisji Weneckiej. Szefowa "Wiadomości" uznała, że tak ma być, i ja to szanuję - podkreśla Jacek Kurski. Szef TVP uważa, że liderzy partii opozycyjnych są dziś obecni w programach informacyjnych "w stopniu, o którym politycy PiS mogli do niedawna pomarzyć". Zwolnienia były konieczne? Jacek i Michał Karnowscy zapytali, czy liczne zwolnienia w telewizji kierowanej przez Jacka Kurskiego były konieczne, i czy Piotr Kraśko nie mieścił się w obecnej formule "Wiadomości"? "Myślę, że spokojnie mógłby się zmieścić. I pewnie tak by było, nawet po tym, co TVP wyrabiała w czasie obu kampanii, gdyby nie to, co wydarzyło się już po wyborach parlamentarnych. (...) Z przerażeniem patrzyłem, jak dziennikarze, których ceniłem, rzucali spod kamery niemal diabelskie spojrzenia. Sprzeniewierzyli się standardom. To, jak dobierali wypowiedzi, w jakim kontekście je umieszczali, jak udawali, że nie rozumieją sensu niektórych zdań" - tłumaczy Jacek Kurski redaktorom "wSieci". TVP pod jego wodzą będzie "telewizją ważnych spraw. Medium, które jest zwierciadłem narodowej wspólnoty i które jednoczy Polaków wokół narodowych celów". Obszerny wywiad braci Karnowskich z prezesem TVP w najnowszym tygodniku "wSieci". Premier zadowolona ze zmian W sobotę pracę Jacka Kurskiego na stanowisku szefa telewizji oceniła premier Beata Szydło. Szefowa rządu o mediach publicznych wypowiedziała się na antenie Radia Maryja i Telewizji Trwam. "Oceniam te zmiany bardzo pozytywnie. To nie jest łatwe, nie chodzi też o to, żeby przeprowadzić rewolucję czy dokonać zmian, które zachwieją funkcjonowaniem instytucji. Natomiast chodzi o to, żeby odbudować media publiczne, żeby rzeczywiście telewizja publiczna była publiczną, żeby realizowała misję, żeby była pluralistyczna, obiektywna" - powiedziała Beata Szydło. "Tak trzeba je zbudować, żeby każdy, kto telewizję publiczną ogląda, mógł znaleźć w niej coś dla siebie, żeby wiadomości, czyli to pasmo informacyjne było obiektywne i rzetelne w przekazywaniu informacji. Mogę powiedzieć i chyba podziela ten głos wielu ludzi, widać te zmiany na dobre po pierwszych tygodniach zmian wprowadzonych w telewizji. To oczywiście jest proces, to musi jeszcze trwać" - dodała szefowa rządu.