W wywiadzie opublikowanym w poniedziałkowym wydaniu gazety minister spraw zagranicznych pytany, czy w rozmowach z prezydentem USA Donaldem Trumpem Andrzej Duda zobowiązał się do wsparcia USA w razie wojny z Iranem, zapewnił, że "nie było takich zobowiązań". Według Czaputowicza, działania dla przywrócenia swobody żeglugi w Zatoce Perskiej są zasadne, "ale Polska potęgą morską nie jest i nie ma wielkich możliwości zaangażowania się na dalekich akwenach. Możemy natomiast udzielić wsparcia politycznego czy oddelegować wyspecjalizowany personel" - zadeklarował. Wschodnia flanka NATO Odnosząc się do porozumienia NATO-Rosja z 1997 r. w sprawie nierozmieszczania znacznych sił na terenie nowo przyjmowanych członków Sojuszu, powiedział: "Jak można zerwać porozumienie, które już w praktyce zerwała druga strona, m.in. naruszając integralność terytorialną i suwerenność innego państwa?". Czaputowicz podkreślił, że o sojuszniczej obecności na wschodniej flance zdecydował szczyt NATO w 2016 r. w odpowiedzi na aneksję przez Rosję Krymu i części Donbasu. "Najlepiej by było, gdyby Rosja wycofała się z tych terenów. Ale Moskwa nadal łamie prawo międzynarodowe, nie wprowadza w życie porozumień mińskich. A skoro tak utrwala swoją politykę, to utrwala się też obecność Amerykanów w Polsce". Na pytanie, czy wobec zapowiedzianego zwiększenia liczby amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Polsce powinno się tego dokonać, przesuwając część wojsk z Niemiec, minister podkreślił: "Na pewno nigdy nie będziemy o to zabiegali! Wojska amerykańskie w Niemczech służą też bezpieczeństwu Polski", ponieważ "są w odwodzie, gdyby Polska została zaatakowana przez Rosję". Wizy do USA Zdaniem ministra, podczas wizyty prezydenta USA w Polsce można się spodziewać "ważnej deklaracji" w sprawie zniesienia dla Polaków wiz do USA, choć na ostateczna decyzję trzeba będzie zapewne poczekać. Podkreślił także znaczenie relacji z USA dla bezpieczeństwa energetycznego polski, w tym importu skroplonego gazu ze Stanów Zjednoczonych i przypomniał pomysł budowy pływającego terminalu LNG w Gdańsku, który mógłby dostarczać gaz także Ukrainie. Relacje Berlin-Warszawa Pytany o perspektywy dla stosunków polsko-niemieckich po odejściu kanclerz Angeli Merkel, szef MSZ podkreślił, ze kontakty z Niemcami są intensywne, o czym - jak zaznaczył - świadczą częste wizyty szefa niemieckiej dyplomacji Heiko Maasa w Polsce. Według Czaputowicza, "Niemcy uznały, że rządy PiS to nie jest efemeryda, że cieszy się stałym poparciem społecznym. (...) Zrozumiały także, że bez Polski nie można realizować poważnych projektów w Unii". Więcej w "Rzeczpospolitej".