Trzy "nie" Brzezińskiego to sprzeciw dla dostarczania Ukrainie broni, dla jej członkostwa w UE i przystąpienia do NATO. Były doradca prezydenta Cartera przedstawiał je w swoich tekstach publikowanych jeszcze w lutym i marcu tego roku "GPC" przypomina, że jesienią 2012 roku Zbigniew Brzeziński w wypowiedzi dla TVN dał do zrozumienia, kto z polskich polityków, w jego opinii, cierpi "na jakieś psychologiczne trudności", bo domaga się wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Z kolei Iłłarionow odwołując się do śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej powiedział: "Mimo upływu już niemal pięciu lat nadal nie wiemy, co dokładnie wydarzyło się w Smoleńsku i dlaczego. Na większość pytań, jakie zadawaliśmy sobie tuż po katastrofie, wciąż nie mamy odpowiedz. (...) Z przykrością stwierdzam, że ani w 2010 roku, ani później nie dostrzegłem, by polskie władze stanowczo żądały udzielenia odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące Smoleńska". Na temat katastrofy smoleńskiej były doradca Putina mówił też kilka dni temu w programie "Dzień Dobry TVN". - Odnośnie tego, co wydarzyło się w kwietniu 2010 roku jest jeszcze wiele pytań otwartych, zarówno w kwestiach technicznych jak i logistycznych. Sam sformułowałem siedem pytań dotyczących tej katastrofy 4,5 roku temu i do dziś nie otrzymaliśmy ze strony rosyjskiej żadnych odpowiedzi - podkreślał Iłłarionow. - Nadal nie wiemy, dlaczego samolot, który spadł z wysokości 50 metrów rozpadł się na małe kawałki na tak dużym terytorium. W innych tego typu katastrofach nie było podobnych zniszczeń. Nie było też przypadku, żeby wszyscy zginęli. Zawsze część załogi przeżywała - powiedział w rozmowie z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem. Były doradca Putina dodał też, że "żadna brzoza nie jest w stanie zniszczyć skrzydła samolotu. To jest absolutnie jasne. Musimy stale zadawać o to pytania".