Obietnica ta - według gazety - miała paść podczas audiencji dla prezydenta RP w Watykanie 18 maja. Artykuł poświęcony jest dyskusji, jaką wywołał w tych dniach dziennik "La Stampa", który wysunął tezę, iż proces beatyfikacyjny może zostać zatrzymany lub spowolniony z powodu konieczności analizy listów, jakie przez ponad pół wieku pisali do siebie Karol Wojtyła i Wanda Półtawska. "Il Messaggero" dementuje te doniesienia, podkreślając, że korespondencja ta w Watykanie jest znana, a proces przebiega bez żadnych opóźnień. Jego następnym etapem - dodaje - będzie analiza kluczowego dokumentu, positio, przez kardynałów z Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Doniesienia "La Stampy" rzymska gazeta określa krótko: "wiele hałasu o nic" i kładzie nacisk na to, że Benedykt XVI jest w pierwszej linii tych, którzy pragną beatyfikacji Jana Pawła II. O tym właśnie, według dziennika, rozmawiał z prezydentem Lechem Kaczyńskim. W tekście mowa jest także o tym, że podczas gdy postępują prace nad dekretem o heroiczności cnót oraz - równolegle - w sprawie uznania cudu przypisywanego wstawiennictwu Jana Pawła II, w niektórych środowiskach Kurii Rzymskiej narasta pewien niepokój. Chodzi - wyjaśnia autorka - o "wyrażane po cichu obiekcje nie tyle po to, by zakwestionować świętość Karola Wojtyły, ale by otworzyć debatę na temat stosowności wyniesienia Jana Pawła II na ołtarze w błyskawicznym tempie w porównaniu z jego poprzednikami, Pawłem VI i Piusem XII". Ich procesy beatyfikacyjne - odnotowuje się - zostały odłożone na bok. Dlatego - twierdzi gazeta - niektórzy kardynałowie sugerują zbiorową beatyfikację kilku papieży podczas jednej ceremonii. Taki "pakiet błogosławionych" - czytamy - umożliwiłby zakończenie procesu Piusa XII, kontestowanego przez środowiska żydowskie za to, że nie zaprotestował publicznie przeciwko holokaustowi.