Najczarniejszy obraz rysuje "Polska", publikująca na winiecie rodzaj klepsydry z tytułem "Wielki krach" i krzyczącymi podtytułami: "Najgorsza katastrofa świata finansów od Wielkiego Kryzysu", "Giełdy toną - Anglia minus 8,8 proc., Polska minus 8,1 proc., Francja minus 7,7 proc.". Na dalszych stronach tego pisma m.in. sondaż, w którym Polacy oskarżają rząd o bezczynność, a także teksty o tym, że polskie banki znalazły się blisko dna, że złoty mocno traci, a NBP mu nie pomaga i co się dzieje "Kiedy cały świat staje do góry nogami". Łącznie te i inne artykuły poświęcone kryzysowi zajmują 13 stron "Polski". "Dziennik" epatuje tytułem "Giełdom puściły nerwy" i krwistą błyskawicą obrazującą największe spadki na warszawskim parkiecie. Opis kryzysu dzień po dniu znajdziemy w środku tej gazety, w dodatku "The Wall Street Journal", w którym m.in. o tym, że nawet uchodzące za najbezpieczniejsze szwajcarskie banki mogą paść ofiarą obecnych wydarzeń. Czytelników o słabszych nerwach główny ekonomista BCC Stanisław Gomułka pocieszy jednak, że "Polsce nie grozi recesja". "Gdzie do diabła jest dno?" - zastanawia się na czołowej stronie "Gazeta Wyborcza". W sondażu tego dziennika połowa Polaków przewiduje, że kryzys na świecie potrwa rok lub wiele lat. Gazeta zastanawia się jak rodacy mają go przetrwać i odpowiada na pytania zadane przez czytelników. W "Wyborczej" przeczytamy także m.in. zapowiedź wkroczenia do akcji Narodowego Banku Polskiego, który ma przedstawić "pakiet zaufania". Tu także bolesna dla przyszłych kredytobiorców informacja, że Komisja Nadzoru Finansowego zamierza zalecić bankom, by udzielały kredytów hipotecznych tylko tym, którzy są w stanie dołożyć z własnej kieszeni jedną trzecią ceny mieszkania. W tej gazecie znajduje się również pouczająca informacja, że od pewnego czasu trzeba było uważnie patrzeć na ręce finansistom... watykańskim, bo oni właśnie okazali się najbardziej przewidujący i już kilka miesięcy temu zarządzili odwrót z rynku akcji w obawie przed rychłym krachem. "Wyborcza" pisze także o exodusie Polaków ze zbankrutowanej Islandii. "Horror na giełdach" donosi na czołówce "Rzeczpospolita". Kryzysowi finansów poświęcony jest niemal cały zielony dodatek tej gazety "Ekonomia i Rynek". Dowiemy się z niego nie tylko tego, że banki tną prognozy dla Polski, ale i tego jak się ratować jeśli się ma pewne nadwyżki finansowe. Propozycje "Rzeczpospolitej" na bezpieczne lokaty, to złoto (prawie już wyczerpane u krajowych dostawców tego kruszcu), ziemia, dzieła sztuki i... wina wyjątkowych roczników ze znanych piwnic. Jeśli ta ostatnia informacja może u kogoś wywołać uśmiech niedowierzania, to gazeta podaje przykład: ten kto kupił 8 lat temu skrzynkę Pichon Baron Bordeaux i zapłacił po 40 funtów za butelkę, dzisiaj dostanie za każdą 90 funtów. Interesujący materiał przynosi także "Nasz Dziennik". Znajdziemy tu rozmowę z ekspertem Centrum im. Adama Smitha Robertem Gwiazdowskim, który odnosi się m.in. do zapowiedzi rządu podniesienia do 50 tys. euro gwarancji na depozyty bankowe. Oto cytat z tego tekstu: "rząd mówiąc, że obejmie gwarancją wszystkie wkłady powiedział: słuchajcie obywatele macie pieniądze w bankach, jak one zbankrutują, to my zabierzemy wam w podatkach i oddamy w depozytach".