Ryszard Nowak, mąż małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak, mieszka w XII Liceum Ogólnokształcącym, którego jest dyrektorem. Za 54-metrowe mieszkanie płaci miesięcznie 295,92 zł. Zgodnie z prawem jeśli osoba mieszkająca w szkole ma umowę najmu, nie można jej stamtąd ruszyć, chyba że sama wyrazi taką wolę. Wówczas miasto musi jej zaproponować komunalny lokal zastępczy - czytamy w "GW". O taki lokal zawnioskował w 2017 roku Ryszard Nowak. Miasto od tego czasu złożyło mu trzy propozycje. Wszystkie zostały odrzucone, m.in. ze względu na niski standard czy przechodnie pokoje. Jak zauważa "Wyborcza", choć to Ryszard Nowak jest najemcą szkolnego mieszkania, pod dwoma odmowami przyjęcia lokalu zamiennego podpisała się kurator Barbara Nowak. Pojawiają się komentarze, że przy dyrektorskich zarobkach Nowaka stać by było na wynajem mieszkania po cenach rynkowych albo kredyt na własny lokal. Wątpliwości ma m.in. cytowana przez "GW" Małgorzata Jantos, radna Nowoczesnej. "Ta sytuacja trąci dla mnie brakiem etyki" - komentuje. Sam Nowak pytany o tę kwestię przez portal Miasto Pociech, odpowiedział: "Skoro są takie prawne możliwości, to dlaczego nie?".Więcej w "Gazecie Wyborczej"