W grudniu NBP złożył do sądu wniosek o zakazanie dziennikarce "GW" Dominice Wielowieyskiej na rok publikowania tekstów o prezesie NBP Adamie Glapińskim, które mogłyby insynuować jego związki z aferą KNF - przypomina "Gazeta Wyborcza". Bank centralny zażądał też przeprosin oraz usunięcia z internetu i wydań papierowych trzech tekstów Wielowieyskiej. "GW" publikuje pisemne uzasadnienie decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który uznał, że żaden z trzech kwestionowanych artykułów nie narusza dobrego imienia banku centralnego i nie dotyczy jego działalności, oraz nie dotyczy działalności Adama Glapińskiego jako prezesa NBP. Sąd uznał, że dotyczyły one Glapińskiego "jako działacza politycznego". Jak pisze "GW", sąd uzasadnił odmowę wydania Wielowieyskiej zakazu publikowania informacji o roli, jaką odegrał Glapiński w aferze KNF tym, że taki zakaz "oznaczałby uniemożliwienie wykonywania jej powinności dziennikarskich wynikających z Prawa prasowego".