Eksperci podkreślają, że trzymiesięczny okres realizacji podany w specyfikacji zamówienia był jeszcze krótszy. - W każdej procedurze trzeba założyć dwa miesiące na potencjalne odwołania. Realnie na wykonanie tych prac pozostawał wówczas miesiąc - podkreśla Dariusz Ziembiński, ekspert ds. zamówień z Grupy Doradczej KZP. Prawnicy podkreślają, że aby system był gotowy na majowe wybory prezydenckie, procedury przetargowe musiałyby już być zaawansowane.