Według informatora gazety, prezes ne podjął jeszcze ostatecznej decyzji, czy stanie na czele rządu. Wiadomo tylko, że w w badaniach wizerunkowych wypadł źle, co z pewnością wpłynie na jego strategię. "Niestety, media zrobiły z szefa potwora, a PiS idzie do wyborów z założeniem zdobycia samodzielnej większości. Jarosław ma zbyt silny elektorat negatywny, po prostu nie może być liderem kampanii - podkreśla jeden z polityków PiS zaprzyjaźniony z prezesem Kaczyńskim. Jednocześnie zastrzega, że "nie umie rozstrzygnąć, czy promowanie Beaty Szydło to polityczna strategia, czy coś więcej". "Mieliśmy rozmowę i wydaje się, że szef naprawdę jest gotów na oddanie premierostwa" - dodaje. Polityk zdradza też w rozmowie z gazetą, że prezes jest zachwycony prezydentem elektem i wprost kipi energią oraz pomysłami. Inny z informatorów gazety twierdzi, że Jarosław Kaczyński już od dawna rozglądał się za osobą, która mogłaby go zastąpić w roli premiera. W tym kontekście pojawiały się nazwiska senatora Grzegorza Biereckiego czy prof. Piotra Glińskiego oraz Beaty Szydło. Szefowa sztabu Andrzeja Dudy wzbudza jednak w szeregach PiS mieszane uczucia - twierdzi "GW". Podczas gdy jedni wskazują, że jest "lojalna i sprawna", inni wybijają, że "po jednej udanej kampanii przebojem weszła do politycznej pierwszej ligi". "Decyzji jeszcze nie ma. W finale daję Beacie Szydło 10 proc., a 90 proc., że premierem będzie Jarosław Kaczyński"- twierdzi informator gazety. "Znamy prezesa i wiemy, czym dla niego jest polityka. On chce naprawdę zmieniać Polskę" - podsumowuje. PiS bez Kaczyńskiego ma szansę na wygraną? Dołącz do dyskusji!