Najczęściej prześladowani są uczniowie biedniejsi oraz chłopcy "odstający" od normy męskości. Powodem dyskryminacji często jest też niepełnosprawność, odmienny kolor skóry, pochodzenie, nadwaga czy też inna orientacja niż heteroseksualna - takie wnioski płyną z najnowszego raportu sporządzonego przez Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej. Jak wylicza gazeta, ofiary są wyśmiewane, izolowane od reszty i poddawane cybeprzemocy. Na narastający problem - jak wskazują autorzy raportu - często nie reagują i przymykają oczy nauczyciele. Nierzadko sami też kpią z dzieci. Raport TEA powstał na podstawie pogłębionych wywiadów z młodzieżą oraz z nauczycielami. Ministerialny system ewaluacji pokazuje z kolei, że szkoły często zamiatają sprawy pod dywan, a dyrektorzy placówek twierdzą, że problem ich nie dotyczy - podsumowuje gazeta.