Grupa rozpoczęła działalność po "aferze taśmowej", jaka wybuchła po publikacji "Wprost", a której jednym z głównych bohaterów był Bartłomiej Sienkiewicz. Miała ona między innymi zająć się sprawdzeniem tego, czy za nielegalnie nagranymi rozmowami polskich ministrów, biznesmenów i wysokich urzędników państwowych stoją byli szefowie trzech służb specjalnych, ich zastępcy oraz szef CBA Paweł Wojtunik. Według źródeł "GW" grupa miała być nadzorowana przez Sienkiewicza. Ten jednak zaprzecza, że brał udział w takim procederze. - Nigdy nie zlecałem, nie miałem wiedzy ani żadnych intencji w zakresie prowadzenia działań operacyjnych wobec poszczególnych szefów służb mnie podległych - takie sugestie muszę traktować jako insynuacje i pomówienia - tłumaczył. <a href="http://wyborcza.pl/1,75478,17490712,Generalowie_na_podsluchu__Sluzby_specjalne_i_policja.html" target="_blank">Cały artykuł w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej". </a>