"Na krakowskich ulicach, placach i w galeriach handlowych jest coraz więcej arabskich turystów" - pisze w czwartek w krakowskim wydaniu "Gazeta Wyborcza". Napływ rodzin arabskich dostrzegają pracownicy butików czy lotniska w Balicach.
Pozycję Krakowa na mapie turystycznej Polski umocniło otwarcie połączenia Flydubai w Balicach. Według pracowników lotniska samolot z Dubaju codziennie ląduje zapełniony prawie do ostatniego miejsca.
Podczas pobytu w Krakowie arabskie kobiety chętnie korzystają z oferty miejscowych sklepów. "Panie z butików w galerii mówią, że to nowy typ klientek" - czytamy w dzienniku.
Turyści, szczególnie ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, cenią sobie także tutejsze restauracje, które mają duży wybór tradycyjnych, arabskich potraw.
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Robert Rostek, ambasador RP w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, podaje trzy powody, dla których Kraków jest tak chętnie odwiedzany przez arabskich przybyszów.
Według niego istotna jest wygoda podróży - brak konieczności posiadania wizy oraz szybki, bo zaledwie sześciogodzinny lot samolotem. Nie bez znaczenia ma być także fakt, że Polska jest bezpiecznym krajem, w którym nie dochodzi do zamachów terrorystycznych. Arabscy turyści cenią sobie również krakowskie zabytki, atmosferę miasta i niskie ceny.
Więcej w krakowskim wydaniu "Gazety Wyborczej".