- Przed Tuskiem różni ludzie mnie ostrzegali: "Zobaczysz, oszuka cię". Do dziś dźwięczy mi to w uszach, ale mogę powiedzieć z ręką na sercu, że nic takiego nie miało miejsca. Co prawda, złośliwi przyjaciele dorzucają: "na razie", ale myślę, że tak nie będzie. Mam wrażenie, że ciężar odpowiedzialności po prostu go zmienił. Niekiedy człowiek rośnie w zadaniach i to jest przypadek Tuska - mówi "Wprost" Gowin. Michał Krzymowski