Polityk nie ma wątpliwości, że rząd, czy raczej ogólnie władze, chcą zmonopolizować uroczystości niepodległościowe. Koronnym dowodem na to, że władza szykuje się do wielkiej rozróby, jest - jego zdaniem - światowy szczyt klimatyczny ONZ, który 11 listopada rozpocznie się w stolicy. - Zjedzie się do Warszawy już nie jedna lewacka bojówka niemiecka, ale anarchiści, antyglobaliści i wszelkie lewactwo z całej Europy, nad którym trudno będzie zapanować, ocenia Górski. - To będzie prawdziwa bomba, pod którą lont będzie łatwo zapalić. I władza nie będzie się musiała specjalnie starać, by napuścić lewaków na polskich patriotów. A potem będzie już mogła tylko pałować i zamykać, jak w PRL. Górski nie ma wątpliwości, że gdy minister Bartłomiej Sienkiewicz mówi "Idziemy po was", to ma na myśli nie lewactwo, ale narodowców, patriotów i kibiców, dla których ma jedno określenie: faszyści. - Dla tej władzy niebawem wszyscy będziemy faszystami - zapowiada poseł PiS.